Rozpieszcza nas sierpień. Rekordowe temperatury i duża ilość słońca. Uwielbiam! Narzekać nie będę. Wystawiam twarz do słońca, żeby naładować energię na cały zbliżający się rok. Uśmiecham się obserwując naszą córkę. Nie mam pojęcia kiedy tak urosła. To już trzecie wspólne lato! Podglądam jej relacje z rówieśnikami popijając kawę i czytając. Uśmiecham się kiedy woła „Mamuś” żeby tylko mi pomachać. Tłumaczę, że trzeba się dzielić kiedy krzyczy „to moje, to moje, to moje”. Łapię każdą chwilę. Coraz częściej zapominam o aparacie i zdjęciach. Coraz więcej i częściej koduję w głowie by wyciągnąć kiedy zrobi się smutno. Kiedy przyjdą gorsze dni. Zabawy z Dziadkami. Wspólny spacer. Pierwsze wspólne rozmowy. Tulaski. Udawanie lwa. Uwielbiam ją. Uwielbiam być jej mamą. I tak podglądając to wszystko, uczestnicząc w tym wszystkim zastanawiam się jak nudno było bez niej.
O filmach myślałam od dawna. Myślała. Myślałam i wzięłam się do dzieła! Zapraszam na nasz pierwszy film scen z życia! Koniecznie dajcie znać czy chcecie więcej? Czy może w ogóle nie podoba się Wam ten pomysł? Przymknijcie oko na brak profesjonalizmu. To mój pierwszy film!